Jeśli jesteś na urlopie i trafisz do Zielonej Góry, proponuję ci zabawę, która porwie nie tylko ciebie, ale i całą rodzinę. Zbieranie Bachusików.
Zielona Góra to miasto trunku wyrabianego z winogron i innych owoców. Co roku tłumy turystów zjeżdżają tu na winobranie i uczestniczą we wszystkich związanych z nim imprezach. Wiele dzisiejszych polskich kabaretów wywodzi się właśnie stąd.
Bachus jest rzymskim bogiem wina, który wziął pod opiekę to piękne miasto i klapnął sobie na deptaku. Wcale mu do domu nie śpieszno. Ba! ściągnął tu jeszcze swoją rodzinkę! Bachusiki, to według legendy dzieci Bachusa, które niesfornie bawią się na zielonogórskich ulicach. Można je znaleźć w różnych dziwnych miejscach, a najlepiej ponoć z mapą. Można ją nabyć w centrum informacji turystycznej, w ratuszu, na stronie internetowej miasta (do wydrukowania) lub w mapach google.
Wszystkich Bachusików jest ponoć 41 łącznie z ich tatusiem, który stoi sobie w samym centrum, na deptaku, przy ulicy Kupieckiej.
I my zrobiliśmy sobie bachusową wycieczkę, rozglądając się za figurkami po całym mieście. Jednak, jak tutejsi powiadają, najlepiej szukać ich z mapą w ręku i na rowerze, bo są trochę zwariowane i ciągle gdzieś się chowają.
Jeżeli dziecko znajdzie około 30 Bachusików, może udać się do ratusza, gdzie dostanie nagrodę. Pewnie jakąś pamiątkę z miasta. My niestety nie mieliśmy czasu na wielogodzinne szukanie, ale parę fotek telefonem zrobiłam. Oto Brukus. Jest ponoć bardzo pracowity i ciągle robi coś dla miasta. Teraz przebudowuje ulicę Westerplatte i z tego powodu musimy korzystać z objazdów, jeśli chcemy dostać się do centrum…
A to Skrybikus Młodszy. Kronikarz. Spisuje dzieje miasta Zielona Góra i lepiej przy nim trzymać buzię na kłódkę, bo może o nas coś brzydkiego w kronice napisać.
Nie zdradzę Wam wszystkich sekretów. Zapraszam do szukania figurek, a po drodze do zajrzenia w inne ciekawe miejsca i zakamarki tego miasta…
Du musst angemeldet sein, um kommentieren zu können.