Podczas I Wojny Światowej wynaleziono wiele produktów, które mają zastosowanie do dziś. Jednym z nich są podpaski.
Już w starożytnym Egipcie kobiety sięgały po cały szereg produktów pomocnych podczas krwawych dni każdego miesiąca. W przypadku Egipcjanek były to wkładki wykonane ze specjalnie spreparowanego papirusu. W XIX wieku na rynku dostępne już były nieco nowocześniejsze podpaski, także i wielorazowego użytku. Problem zawsze był jednak ten sam – wszystkie te wynalazki miały stosunkowo słabą chłonność.
Podczas I Wojny Światowej w szpitalach polowych pojawił się nowy rodzaj opatrunków, wykonany ze ściśniętej bawełny otoczonej warstwą celulozy.
Nie minęło zbyt dużo czasu, zanim francuskie pielęgniarki zorientowały się, że ten niezwykle chłonny materiał jest znacznie lepszą alternatywą dla stosowanych przez nie podpasek. Wieść się szybko rozniosła i już wkrótce po opatrunki sięgały też brytyjskie i amerykańskie pielęgniarki. W 1920 roku na rynku pojawił się „Kotex” – produkt firmy Kimberly-Clark. Były to oczywiście dokładnie te same opatrunki, które podbiły serca (i krocza) pracownic szpitali polowych, sprzedawane jako podstawowy produkt kobiecej higieny intymnej.
Innym rodzajem podpasek były stosowane już w średniowieczu podpaski wielorazowego użytku. Był to skrawek materiału, odpowiednio mocowany między nogami. Majtki bowiem pojawiły się dopiero pod koniec średniowiecza jako tzw. kalesonki. Nie przypadły one jednak paniom do gustu. Powróciły w innej formie dopiero w XIX wieku. Jeśli potrzebujesz więcej informacji na temat majtek i ich historii, zajrzyj do ciotki WIKI.
Wracamy do podpasek. Do dzisiejszego dnia te produkty higieniczne rozwinęły się na medal. Są dostępne w różnych rozmiarach i o zróżnicowanej, dostosowanej do potrzeb chłonności. Do łask powracają jednak podpaski wielorazowego użytku, mocowane do majtek za pomocą rzepów lub nap. Są one bardziej chłonne, przyjemniejsze dla ciała i można je prać w pralce. Wiele pań jednak nie chce sobie brudzić „rąk“, dostępne są więc tylko w specjalnych sklepach i sexshopach.
Tampony.
Pierwsze zapisy o nich pochodzą również z Egiptu. Ach, te Egipcjanki! Te to miały pomysły! Zwinięte zwoje papirusu miały tamować krew menstruacyjną, a nasączone mlekiem, miodem lub odchodami krokodyli, zmieniającymi PH pochwy- służyć jako środek antykoncepcyjny. Tampon, jaki dziś znamy został opatentowany w 1929 roku przez Earlea Clevelanda, lekarza z Denver i został nazwany Tampax. Prawo do produkcji zostało przyznane Gertrudzie Tenderich i jej firmie Tampax Sales Corporation. Mimo tego, że produkt był bardzo przydatny, nie zbiła na nim majątku, gdyż w tamtych czasach reklama owego produktu była „nie na miejscu“. Drogą pantoflową kobiety przekazywały sobie nowinki, a domokrążcy sprzedawali je pukając do domów. Podczas II wojny Światowej, kiedy to panowie na froncie, a panie na ich miejscach pracy- tampony wróciły do łask. Były jednak ciężkie do mocowania ze względu na aplikator, w którym znajdowała się sprasowana wata.
W 1940 roku niemiecka ginekolog Judith Esser Mittag, rozpoczęła pracę nad tamponami bez aplikatora. Była to sprasowana bawełna, rozprężająca się w pochwie pod wpływem ciepła i wilgoci. Masową produkcję takich tamponów, nazwanych O.B. (od niemieckich słów Ohne Binde – „bez podpaski“), rozpoczął niemiecki inżynier Carl Hahn we współpracy z prawnikiem Heinzem Mittagiem. W 1974 roku ich firma została przejęta przez Johnson & Johnson.
Inną formą tamponu jest tzw. Soft Tampon, o którym już pisałam. TU.
Do środków higieny intymnej zalicza się również kubeczek menstruacyjny.
Jest to „miseczka“, którą umieszcza się w pochwie i która zbiera krew i wydzieliny. Pierwszy kubeczek opatentowano już w 1932 roku, potem stworzono i opatentowano jeszcze inne. Pierwsze były to gumowe lejki, później do produkcji używano już silikonu. W 1960 roku pojawiły się ich większe ilości lecz nie wzbudziły entuzjazmu u kobiet. W 1987 wyprodukowano je na terenie USA i dopiero one cieszyły się powodzeniem. Pierwszy kubek silikonowy został wyprodukowany w Anglii przez firmę Mooncup, która nadal zajmuje się ich sprzedażą.
Więcej o kubeczku na kanale Pink Candy:
Źródła: Część podesłana przez Zbigniewa Kornackiego, uzupełniona wiadomościami z Wikipedii.
Du musst angemeldet sein, um kommentieren zu können.