Cafe Bar Sola, Arbon
Każdy Polak w Szwajcarii, marzy, by mieć pod ręką polską restaurację lub chociaż bar, gdzie może się do kogoś w ojczystym języku odezwać.
No i mamy taki w samym środku starego miasta. Ale nie oszukujmy się. Wielu Polaków, albo o nim nie wie (choć otwarty jest od maja br.), albo wstydzi się tu zajrzeć z obawy przed innymi rodakami.
Stali goście to tu Szwajcarzy, którzy są pod wrażeniem urody polskich kobiet, a nie tapety na ścianie, która przedstawia wnętrze Wieliczki.
Bar czynny jest codziennie od 16.00 do godziny duchów. Drinki serwuje nam Polka -Ramona, ale że i ona czasem potrzebuje odpoczynku, w poniedziałki, środy i soboty zmienia ją Szwajcarka -Carmen.

Za złota rączkę robi tu Irfan, którego szefowskie obowiązki ograniczają się tylko do napraw i wykonywania cięższych telefonów.
Co możemy wypić? Lampke wina za 4.00 franki, pół litra szwajcarskiego browarka za 4.80, Ballantines z kolą za dyszke i wściekłego psa za 8.00.
Sola znajduje sie przy Hauptstrasse 23 w Arbon i, choć malutka, to ciężko ją przegapić.