Miasto portowe nad jeziorem Bodeńskim…czyli pozostaję w Regionie. Przynajmniej jeszcze dzisiaj.
Najstarsze znaki powstania osady datuje się na 779 rok. Alte Kirche (czyli Stary Kościół) jest do dziś świadkiem przeszłości. Można go zwiedzać, lecz do 4.05.2016 będą trwać tam jeszcze prace renowacyjne. Ogrody kościelne skrywają wiele tajemnic i dają schronienie odwiedzającym.

Również roztaczający się widok na nowy port, zapiera dech w piersiach. Podążając dalej nabrzeżem natkniemy się na wiele ciekawych zjawisk naturalnych, jak i tych, zrobionych ludzką ręką. Trwają tu bowiem warsztaty kulturalne i można na przykład spotkać ludziki z bambusa, czytające książkę lub wyprowadzające na spacer bambusowego pieska. Hotel Inseli jest godny polecenia pod względem widokowym, kulturowym i dekoracyjnym. Na wiosnę wygląda jak mała wyspa Mainau.
No i oczywiście nie można pominąć rodzin z dziećmi. Te, bowiem możemy puścić na plac zabaw znajdujący się przy jeziorze, jeden z największych w tym regionie, zaprojektowany dla pociech w każdym wieku.
W Romanshorn do obejrzenia są jeszcze 2 kościoły: znajdujący się prawie obok katolicki St.Johannes der Taufer i reformatorski, do którego trzeba trochę podejść.
Nie można pominąć także romanshorńskiego zameczku, w którym mieści się obecnie restauracja z tarasem, a z niego widok na cały port. Otwarta jest jednak tylko w sezonie letnim, ale jeśli mamy ochotę na lody i kawkę na otwartym powietrzu, to polecam trochę niżej położone Bistro Panem (Hafenstrasse 62). W piątkowe wieczory odbywają się tu koncerty jazzowe i nie tylko. Wstęp jest zawsze wolny, zbierane są pieniążki do kapelusza i można tu nie tylko posłuchać muzyki, ale i zjeść kolację i napić się wyśmienitego drinka.
Do Romanshorn można przybyć nie tylko autobusem, pociągiem, czy autem, ale także łódką. Dla żeglarzy bowiem jest przygotowany „parking“ wyposażony w ubikacje i prysznice. Jeżeli natomiast ktoś chciałby łódkę wypożyczyć- i z tym nie ma problemu. Udajemy się wtedy do budki Hafen Majstra i wypożyczamy, co chcemy. Pamiętajcie, że aby przepłynąć się żaglówką, potrzebny jest patent, a osoby nie umiejące pływać ( i dzieci), mają obowiązek założenia kapoka.
Dla lubiących deski i rolki, miasto także zapewnia atrakcję. Niedaleko Panem znajduje się park desko-rolkowy.
Romanshorn nabrało znaczenia regionalnego dopiero w 1855 roku, gdy otwarto tu pierwszą linię kolejową. Po dziś dzień można podziwiać stare ciuchcie w Locoramie. Tutaj link.
Jesienią zaś odbywają się w niej takie imprezy jak przepalanie drewna na węgiel we własnoręcznie wybudowanych do tego piecach. Towarzyszy temu masa koncertów, pieczenie kiełbasek i zwiedzanie pociągów.
7 maja w Arbon odbędzie się wystawa Oldteimerów, czyli starych aut, busów, tramwajów, maszyn militarnych itp. Będzie się wtedy można przejechać starą ciuchcią. Koszt takiej wycieczki to ok. 16 frania.
Z Romanshorn możemy przepłynąć się promem do Niemiec lub statkiem w każde inne miejsce na jeziorze. Rozkład jazdy i imprez znajdziecie TU.
Ahoi!
Ein Kommentar