Wiosna, wiosna! Z tej okazji w każdym helweckim mieście odbywają się różne targi, jarmarki i inne takie tam. Pierwsze promyki słońca to dla sprzedawców oznaka, że potencjalny klient będzie podatny na zakup różnych dziwnych rzeczy jak na przykład gaśnica lub kajak w plecaku…
Tak, tak, nie żartuję. Ale od początku. Messe am See to targi organizowane co 2 lata w Arbon. Zjeżdżają na nie producenci win, likierów, serów, firmy ubezpieczeniowe, banki i inne geszefty, chcące zaprezentować swój produkt. W tym roku odwiedziło Arbon 60 wystawców z różnych części kraju. Wśród nich paru regionalnych, jak na przykład producent Trödeli z Egnach- wspaniałego wiśniowego likieru, przy którym nasza Nalewka Babuni się chowa, jak i fotograf, mający atelier w zamku, a którego moim zdaniem praca…nie, nie wypowiem się.
Stoiska banków zachęcają przechodniów do różnego rodzaju gier, dzieci kuszą zabawkami, dorosłych gadżetami w postaci długopisów, zapalniczek, pastylek na świeży oddech i tym podobnych.
Firmy „zdrowotne“ oferują masaże, przejażdżki rowerem, quadem, zachęcają do zabaw z dziećmi i wypróbowanie nowego produktu trzęsąco-masującego, dobranie odpowiedniej pary butów, mierzenie ciśnienia krwi, szybkie szkolenie w zakresie pierwszej pomocy. Co najlepsze, można bezpośrednio przy stoisku zapytać o pracę np. opiekuna osób starszych…
Lubię wszystko, co się trzęsie, więc w tym roku zaopatrzyłam się w nowy zestaw do masażu. W pakiecie jest maszynka do pleców, wersja mini do masowania rąk i stóp i flaszka z mieszanką ziołową do użytku zewnętrznego.
Co jeszcze ciekawego? Patrzcie sami, lub jeżeli jesteście w pobliżu, odwiedźcie targi. Potrwają do niedzieli, a wszelkie info znajdziecie tutaj.
Du musst angemeldet sein, um kommentieren zu können.