W jednej sekundzie poczta dostarczy paczkę do skrzynki, w drugiej zaś dziwnym trafem jakoś ona wyparuje. Tak, moi drodzy. Kradzieże paczek także zdarzają się w Szwajcarii. Ale co zrobić gdy dotknie nas to osobiście? I kto powinien za to zapłacić?
Wiele osób wie, jaka jest sytuacja: już teraz czekasz na przesyłkę z nowym letnim strojem lub modnym elektronicznym gadżetem. Ale wraz z upływem dni, uczucie niepewności nasila się… czy moje zamówienie naprawdę jest w drodze do mnie, czy nawet jest tutaj, a ja tego nie zauważyłem? Smutna pewność pojawia się zwykle tylko wtedy, gdy sklep internetowy i poczta potwierdzają dostawę paczki, a ona nigdy nie dotarła. Dostawa musiała więc zniknąć z pojemnika na mleko (niem. Milchkasten. Kiedyś właśnie w nich lub podobnych przydomowych pojemnikach deponowano mleko i ta nazwa już tak została).
Odpowiedzialność znika w pojemniku na mleko
Zgodnie z prawem, po umieszczeniu paczki w pojemniku, odpowiedzialność za opakowanie przechodzi na odbiorcę. Oznacza to, że nie można dochodzić roszczeń o odszkodowanie w Swiss Post. Jeśli paczka jest zbyt duża dla skrzynki pocztowej, powinna zostać przekazana osobiście odbiorcy lub po wcześniejszym ustaleniu- u sąsiada lub w wyznaczonym miejscu, takim jak np. wejście do budynku.
„Ale jeśli już mamy pewność, że paczka została skradziona, trzeba to zgłosić na policję“ –
mówi Florian Schneider z policji kantonalnej St.Gallen. „Jeśli nie zostanie złożona żadna skarga, nie można wszcząć wstępnego dochodzenia“. Dzieje się tak dlatego, że brakuje podstaw do przeprowadzenia dochodzenia. Wiele firm wykazuje dobrą wolę i zrzeka się należności w przypadku zgłoszonej kradzierzy.
Ci, którzy chcą być bezpieczni, wysyłając cenny pakiet, mają możliwość określenia
Markus Werner, rzecznik prasowy Swiss Post, również zaleca, aby klienci otrzymywali przesyłki do punktów PickPost: „Te zlecenia są dostępne w całej Szwajcarii, dzięki czemu klienci mogą decydować, kiedy i gdzie odebrać paczkę.“ Usługa online informuje, kiedy można odebrać paczkę w wybranej lokalizacji.
