Kiedy po raz ostatni wielka słodka kropla spłynęła po twoich wargach, wzbudzając dreszcz dawno oczekiwanej emocji?
Uwielbiam chwile, kiedy palące się na stole, podłodze, szafkach, czy komodach liczne świece, przemieniają zwykły codzienny pokój w pomieszczenie pełne tajemniczych cieni z krainy fantazji i dziecinnych, a może i zupełnie dorosłych marzeń.
Chciałabym pokazać ci, jak można doprowadzić twoje ciało do szaleńczych konwulsji jedynie delikatnymi, a może i bardziej zachłannymi pocałunkami twoich dłoni, ust, twarzy i szyi, schodząc niżej i niżej, aż do samego, nieodgadnionego końca…
Kiedy po raz ostatni wielka słodka kropla, spłynęła po twoich wargach, wzbudzając dreszcz dawno oczekiwanej emocji?
Przypomnij sobie tę chwilę, kiedy pożądanie spalało cię niemal doszczętnie. Kiedy twoje zmysły wariowały, a ty nie miałeś w ogóle ochoty nad nimi panować.
Zamknij na chwilę oczy i przypomnij sobie wszystkie dźwięki, które docierały do ciebie w tej jednej chwili. Pamiętasz, co się działo wówczas za oknem? Dlaczego twoje serce biło tak szybko? Czy miałeś wówczas w ustach smak wina, czy był to smak świeżo wyciśniętej pomarańczy? Co pachniało w tej jednej chwili najintensywniej?
Nie, to nie bluźnierstwo. Tak może być. A może być i jeszcze lepiej.
Zupełnie jak w starej chińskiej przypowieści:
Pewnego dnia uczeń skarżył się mistrzowi:
<Opowiadasz nam różne historie, lecz nigdy nie odkrywasz ich znaczenia>.
Na to mistrz odpowiedział: <A czy byłbyś zadowolony, gdyby ktoś podarował ci owoc i pogryzł go przed tem?>.
Pozwól, że przestanę już obgryzać owoc, który chciałabym ci podarować. Skosztuj go sam.